W poprzednim sezonie podcastu zwiedzaliśmy Luwr. Teraz przenosimy się na drugą stronę Sekwany, czyli do Musée d’Orsay. Jest to drugie po Luwrze najsłynniejsze paryskie muzeum sztuki. Będziemy tu podziwiać największą na świecie kolekcję dzieł impresjonistów, ale wcześniej jak zwykle odpowiem na pięć najczęstszych pytań dotyczących tego muzeum. Tym sposobem chcę Was wprowadzić w temat i przy okazji podzielić się cennymi wskazówkami odnośnie zwiedzania. W kolejnych odcinkach tradycyjnie przejdziemy do opisów konkretnych dzieł sztuki. Pod lupę weźmiemy łącznie dziewięć eksponatów z wystawy stałej. Pamiętajcie, że odcinki słuchane po kolei składają się w logiczną trasę zwiedzania.
Podcastu można słuchać zarówno na tej stronie, jak i popularnych platformach podcastowych. W tym również na Spotify.
1. Kiedy i w jakim celu powstało Muzeum d’Orsay?
Muzeum d’Orsay zostało uroczyście otwarte w 1986 roku, czyli stosunkowo niedawno. Obok przebudowy Luwru, był to jeden z czołowych projektów ówczesnego prezydenta Francji François Mitteranda.
Decyzja o stworzeniu osobnego muzeum dla sztuki XIX wieku była podyktowana kilkoma czynnikami. Jednym z nich było to, że w Luwrze po prostu nie było dla nich miejsca. Podczas jego przebudowy pojawiły się więc pomysły, aby przenieść kolekcję sztuki XIX i XX wieku gdzieś indziej.
W międzyczasie francuską opinię publiczną oburzył też pomysł wyburzenia dworca d’Orsay. Budynek od 40 lat był nieużywany i brakowało pomysłu na to, co zrobić z tym wielkim gmachem w centrum Paryża.
W pewnym momencie ktoś połączył kropki i wpadł na doskonały pomysł, aby w stary budynek dworca przearanżować na muzeum. Artyści epoki pary i węgla nie mogli sobie wymarzyć lepszego miejsca na prezentację swoich dzieł. Kolej zmieniła ich życie w równie dużym stopniu, co naszą codzienność internet, czego odzwierciedlenie znajdziemy także w obrazach (więcej powiemy sobie na ten temat w odcinku szóstym).
Do tego dworzec d’Orsay zaprojektowano tak, aby architektonicznie nawiązywał do znajdującego się po drugiej stronie Sekwany Luwru, stąd jest to wprost idealne miejsce na prezentację głównych nurtów sztuki XIX wieku. Jest to też bardzo klimatyczny i fotogeniczny budynek. W środku czeka na Was pokryty kasetonami dach dawnej hali dworcowej, żeliwne ażurowe konstrukcje peronów, oraz ogromny zegar, który jest ulubionym tłem pamiątkowych fotografii większości turystów.
2. Dlaczego dworzec d’Orsay planowano wyburzyć?
Dworzec d’Orsay pełnił swoją oryginalną funkcję bardzo krótko, bo zaledwie 40 lat. Dlaczego tylko tyle? Wszystkiemu winna była elektryfikacja kolei. Pociągi przestały tam zajeżdżać, gdy dawne, napędzane węglem lokomotywy zastąpiły lokomotywy elektryczne. Od tego czasu składy mogły być dłuższe, tymczasem perony na dworcu d’Orsay były za krótkie i nowe pociągi po prostu się na nich nie mieściły.
Warto też wiedzieć, że w czasach, kiedy rozważano wyburzenie dworca d’Orsay, eklektyczna architektura XIX wieku nie cieszyła się zbyt dużym powodzeniem. Z tego powodu na początku lat 70. XX wieku wyburzono dziewiętnastowieczne hale targowe w kwartale Les Halles. Obecnie na ich miejscu znajduje się nowoczesne centrum handlowe, które raczej nie zachwyca formą architektoniczną. Dobrze więc, że dworzec Orsay udało się uratować, bo kto wie, czy budynek, który zająłby jego miejsce, nie byłby równie chybioną inwestycją.
3. Jakie dzieła sztuki można oglądać w Musée d’Orsay?
W Musée d’Orsay prezentowana jest największa na świecie kolekcja dzieł francuskich impresjonistów, jednak nie tylko. Trafiły tam też inne dzieła sztuki powstałe między 1849 a 1914 rokiem. Musée d’Orsay wypełnia więc lukę między Luwrem, gdzie znajdują się dzieła sztuki dawnej, a Centre Pompidou, gdzie prezentowana jest sztuka najnowsza.
Dlaczego zdecydowano się akurat na taki zakres czasowy? Wydaje mi się, że cezura końcowa jest dla większości słuchaczy oczywista. W 1914 roku wybuchła I Wojna Światowa. Po jej zakończeniu wciąż tworzyło wiele aktywnych wcześniej artystów, jednak w sztuce rozpoczęła się zupełnie nowa epoka. Umocniła się awangarda, pojawił się ekspresjonizm i wiele innych nowych nurtów – dzieła sztuki z tego okresu silnie kontrastowałyby więc z tymi powstałymi przed Wielką Wojną.
Jeśli chodzi zaś o rok 1849, to jest to moment, kiedy władzę we Francji obejmuje Napoleon III Bonaparte – najpierw jako prezydent, potem jako cesarz. Napoleon będzie rządzić Francją do 1870 roku, kiedy wybucha Wojna Francuska-Pruska. W Musée d’Orsay prezentowane są więc dzieła sztuki z trzech okresów w historii Francji. Jest to II Republika, II Cesarstwo Francuskie oraz przełom XIX i XX wieku, czyli tzw. Belle Epoque.
W tym miejscu warto wspomnieć, że nazwa Belle Epoque została ukuta post factum, już po zakończeniu I Wojny Światowej. Była ona tak wielką traumą, że poprzedzające ją czasy wydawały się sielanką – stąd „Piękna Epoka”. Jak nietrudno się domyślić w praktyce wcale nie był to beztroski czas. Ogólnie cały ten okres: od 1849 do 1914 roku wiązał się z niezwykle dynamicznymi przemianami cywilizacyjnymi. Miasta rozrastały się do niespotykanych dotąd rozmiarów, kolej zaczęła docierać do najodleglejszych zakątków Europy, a tradycyjne małe sklepiki powoli wypierały wielkie domy towarowe.
Centrum świata sztuki pozostawał jednak paryski salon, czyli coroczna wystawa, na której mógł zaprezentować się każdy artysta pod warunkiem, że jego dzieła zostaną zaakceptowane przez jury. Z dzisiejszej perspektywy wydarzenie to może sprawiać wrażenie elitarnego. Mówimy w końcu o „salonie”. Prawda jest jednak nieco inna. Paryski salon przyciągał tłumy paryżan, nie tylko tych najbogatszych. Wstęp na wystawę kosztował zaledwie jednego franka, a w niedziele był zupełnie bezpłatny, więc praktycznie każdy mógł wziąć w niej udział. Po co? Żeby się rozerwać. Zobaczyć najbardziej skandaliczne obrazy, poszukać na płótnach znanych historii i nacieszyć oko widokiem nagich boginek i odalisek. W niektórych latach trwającą sześć tygodni wystawę potrafiło odwiedzić ponad milion osób, co daje 23 tys. osób dziennie. Dla porównania: trwającą dziewięć tygodni wystawę prac Leonarda da Vinci w Nowojorskim Metropolitan Museum of Art w 2003 roku odwiedziło „zaledwie” 400 tys. osób.
Karykatura Honoré Daumiera, Darmowy dzień Salonu, 1852 r.
Skoro Salon był tak popularny, jury czuło się zobowiązane do tego, aby dbać o morale publiczności. Najwyżej cenione, i tym samym najczęściej nagradzane, były obrazy przedstawiające sceny z Biblii i mitologii. Znacznie niżej w hierarchii stał portret, pejzaż i martwe natury. Na inne rzeźby i obrazy na Salonie raczej nie było miejsca. W kolejnych odcinkach podcastu opowiem, jak poszczególni artyści radzili sobie z tymi ograniczeniami.
4. Musée d’Orsay czy Luwr?
Jest to bardzo trudny wybór. Najlepiej oczywiście zajrzeć do obu tych muzeów, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma na to czas. Zwłaszcza jeśli wybiera się do Paryża po raz pierwszy i planuje spędzić w mieście dwa, trzy dni. Wydaje mi się, że większość osób, które znajdują się w takiej sytuacji, wybiera Luwr, ale nie jest to reguła.
Radzę więc wcześniej przyjrzeć się kolekcjom obu tych muzeów i po prostu zastanowić się nad tym, co nas bardziej interesuje. Osoba zafascynowana sztuką starożytną, prawdopodobnie będzie bardziej zadowolona z wizyty w Luwrze. Natomiast fani Van Gogha, zapewne będą woleli zobaczyć obrazy swojego idola w Musée d’Orsay.
5. Ile czasu potrzeba, aby zwiedzić Musée d’Orsay? Jak ominąć kolejki?
Tym razem niestety nie podzielę się z informacją o żadnym sekretnym wejściu, bo wydaje mi się, że takiego nie ma. Turyści mają do dyspozycji tylko jedno wejście od strony ul. Rue de la Légion d’Honneur, innymi słowy od strony Sekwany.
Aby ominąć kolejki, radzę po prostu zaplanować wizytę w Musée d’Orsay poza szczytem sezonu turystycznego, który zaczyna się w kwietniu i kończy we wrześniu. Do muzeum najlepiej przyjść wcześnie rano albo w późnym popołudniem w czwartek, bo wtedy otwarte jest do aż do 21:45. Bilet radzę kupić online, bo wtedy wystarczy przejść kontrolę bezpieczeństwa i nie trzeba stać w kolejce do kasy. Przypominam, że obywatele Unii Europejskiej, którzy mają mniej niż 26 lat, mogą zwiedzać paryskie muzea publiczne za darmo. Wystarczy pokazać przy wejściu dowód. Wcześniej warto jednak zarezerwować odpowiednią wejściówkę on-line, ponieważ kolejka dla osób z time-slotami (wejściówki na konkretną godzinę) jest nieporównywalnie krótsza od tej standardowej.
Jeśli chodzi o czas, konieczny na zobaczenie ekspozycji – podobnie jak w Luwrze – chcąc zobaczyć wszystko – łącznie z Musée de l’Orangerie, trzeba by spędzić w muzeum kilka dni. Dlatego ponownie radzę przemyśleć wcześniej, na jakich dziełach sztuki chcecie się skupić. Przy założeniu, że będą to eksponaty omówione w podcaście, na wizytę powinny wystarczyć około trzy godziny.
Edit. Po ostatnim remoncie muzeum zmienił się nieco układ ekspozycji. Sfinksa Bolesława Biegasa należy szukać w sali nr 60, natomiast „Misia przy toaletce” znajduje się w sali nr 72. Obydwa dzieła są prezentowane na niedostępnym w 2020 roku poziomie 2. Polecam zobaczyć je samym końcu po zwiedzeniu parteru i 5 piętra.
- Aktualny plan muzeum w wersji pdf znajdziesz tutaj
- Zachęcam również do zapoznania się z historią muzeum na Google Art&Culture oraz do wirtualnego zwiedzania.
Muzyka wykorzystana w podcaście pochodzi z dwóch banków muzyki: Epidemic Sound oraz Free Music Archive.
Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci